piątek, 4 września 2009

Pierwszy tydzień morderczy

Włośnie dotorłem do chałpy po tygodniu roboty. Urobiony po pachy. Sił storczyło jeno by wytorgać z lodówki piwo zimne, jasne, pełne i pstryknoć w guzik laptopa. Jok mi by kto dzisioj pedzioł, że uczyciele majo łotwo robotę to chiba bym wyrżnoł w japę.

Jo myśłoł, że to w gimnazjum jest ugór, ale kilka lekcji w klasach początkowych szkoły podstowowej mnie sprowodziło no ziemię. Tom ni mo ćwiczeń i dziecioki na dupie nie usiedzo. Jok ich jest 24 i kozde chce sie zopytoć abo coś pedzieć to ni mo szons by beło cicho. Trza ich siakoś zbajerować, a winc namorduje się uczyciel by fojno zabowa była, a to igroszkę nową trza rychtować, bo tamto się znudziła. I tok 45 minut z rozbiegonymi gałami, żeby kożdego miec pod okiem, by nie wlozł na okno, abo nie ciuknoł koleżkę w łepetynę, bo zaro jest bitka.

Ledwie na rotunek zadzwonio to zaroz na skaranie dzwoni nazad do roboty. Po 5 godzinoch juz nie wiodomo jok się som nozywosz. Po sześciu potrzysz no drzwi, a we łbie sie tok kolibie jokby kto pierdyknoł bloszonym wioderkiem.

Wrocom do chałpy, a tam papiry do obrobienia. Siakieś plany do poprowki, trza zaglądnoć co jutro wykombinowoć z drugo be, a co z pionto. No dodotek derektor kazoł wypisoć co jo bedę robił na extra godzinie, któro ministry uczycielom kozoli wyrobić. Teroz kożdy mo swoje 18 godzin dydoktycznych i jedno godzinę zegarowo extra na zajęcia extra. Ino na wsi ni mo gdzie tego naupychoć, bo sal brakuje, dziecków mało, a autobus zabiro ich o 14.30. Ktoś chcioł dobrze, winc z Warszawy nakazoł, a że wszystkie w terenie widzo, ze pomysł do dupy to już ni nowina. Przyzwyczajone, że w stolicy kiepsko prowincje widoć.

3 komentarze:

  1. Trafiłam poprzez Belferblog.
    Re-we-la-cja! :)
    Daaawno nie miałam tak udanej soboty :)))
    Zdroworozsądkowe spojrzenie na polską oświatę.
    Baaardzo!
    Mój blog jest zahasłowany.
    Wystosuję zaproszenie, tylko proszę o namiary na gazetowe konto.
    To będzie jednakże fajny rok, a już byłam taka zdołowana ;)
    Pozdrawiam Kolegę po fachu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło powitoć

    Ni mom siakiegoś gazetowgo konta. Ino jedno w mbanku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. I to jest o wiele lepsze.
    Zwłaszcza tuż po pierwszym każdego miesiąca ;)

    OdpowiedzUsuń